Dziś po 76 latach w ojczystej ziemi na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Białostockiej, wśród bliskich i znajomych w godnej mogile w asyście honorowej Wojska Polskiego spoczął żołnierz tej ziemi Witold Sulik ps. „Pług”.
W uroczystościach brała udział rodzina zamordowanego między innymi brat Witolda, Franciszkanin brat Atanazy Sulik misjonarz przebywający w Bułgarii. Nie zabrakło Przedstawicieli IPN w Białymstoku Bogusław Łabędzki, przedstawicieli lokalnego samorządu Burmistrz Artur Gajlewicz, Przewodniczący Rady Adam Wojteczko, Radni Marek Kułak, Bogdan Gladczuk, Ryszard Hawrylik, Jarosław Szcześniak, Tadeusz Jedliński, Skarbnik Joanna Ryszkiewicz, Sekretarz Leszek Kiejko. Przedstawiciel Starostwa Powiatowego w Sokółce Wicestarosta Jerzy Białomyzy. Przedstawiciele służb mundurowych Straży Granicznej, Policji, Szkół ze Pocztami Sztandarowymi, Dyrektorzy Szkoły Podstawowej w Dąbrowie Białostockiej Małgorzata Andronik, Dyrektor Przedszkola Janina Sołowiej, Dyrektor LO Jarosław Budnik.
Przy trumnie asystowali Żołnierze 18 Pułku Rozpoznawczego w Białymstoku oraz wojskowa orkiestra dęta z Giżycka.
We mszy świętej uczestniczyli Ojcowie Franciszkanie z Niepokalanowa, Ks. Prałat Wacław Lewkowicz oraz Podlaski Kapelan Wojskowy. Homilię wygłosił Ks. Profesor Tadeusz Krahel.
Trumnę z doczesnymi szczątkami Witolda odprowadził na cmentarz również Ks. Dziekan Andrzej Horaczy w uroczystym kondukcie żałobnym ulicami miasta. To swoiste i wymowne przejście było wyrazem naszej jedności wiary i patriotyzmu.
Burmistrz Dąbrowy Białostockiej Artur Gajlewicz podczas przemówienia powiedział:
Dziś jest dzień nie smutku, a radości ponieważ po 76 latach ciało śp. Witolda Sulika może godnie spocząć, pośród swoich bliskich i znajomych. Jego szczątki nie będą rozrzucone w bezimiennym dole zakopane pospiesznie bez chrześcijańskiego rytuału. Świętujmy dziś ten dzień, który jest dniem chwały i bohaterstwa tego młodego 21 letniego chłopaka, który za wolność ojczyzny, wiarę w Boga i ideały zapłacił najwyższą cenę. Cenę własnego młodego życia, niech ta śmierć nie pójdzie na marne, a będzie dla nas wzorem męstwa i bohaterstwa. Myśle, a nawet jestem pewien, że do końca swoich dni przyświecał mu jeden cel taki sam jak jego imiennikowi Witoldowi Pileckiemu, który mówił Starałem się żyć tak, abym w godzinę śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać.
Dziękuje Wam wszystkim dziś tak licznie zgromadzonym w imieniu swoim i rodziny na uroczystym pogrzebie Witolda, to nasz hołd wdzięczności i wiara przywiodła nas na tą podniosłą uroczystość. Niech nam zawsze żywe będą słowa zapisywane złotymi literami na sztandarach Bóg, Honor, Ojczyzna.
Dziękuje tym, którzy przyczynili się do dzisiejszej oprawy. Rodzinie Witolda Sulika z Bratem Atanazym na czele. Parafii Rzymskokatolickiej w Dąbrowie Białostockiej z Ks. Proboszczem Andrzejem Horaczy na czele. Miejsko-Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Dąbrowie Białostockiej z Dyrektorem Maćkiem Sulik. IPN w Białymstoku za pomoc w organizacji uroczystości, a przede wszystkim za odnalezienie Witolda Sulika. Przedstawicielom Kompani Honorowej Wojska Polskiego, Orkiestrze Wojskowej z Girzycka, Mediom: TVP Białystok, SokolkaTV, iSokolka.eu, Polskie Radio Białystok.